Na najbliższym plenarnym posiedzeniu Parlamentu Europejskiego odbędzie się debata na temat płacy minimalnej w sektorze transportu. Wnioskowali o to polscy posłowie Grupy EPL.

Polscy posłowie Grupy EPL stają w obronie polskich przewoźników od miesięcy. Spotkali się z nimi 14 czerwca w Brukseli. Wcześniej interweniowali w Komisji Europejskiej.

“Proponowane przez niektóre Państwa członkowskie UE regulacje dotyczące obowiązkowej minimalnej płacy  dla przewoźników, negatywnie wpływają na konkurencyjność polskich przedsiębiorców, jak również na jednolity rynek całej Unii Europejskiej” – uważają członkowie polskiej delegacji. „Przewaga konkurencyjna polegająca na m.in. niższych kosztach pracy nie może być utożsamiana z „dumpingiem socjalnym”. Domagamy się, aby Komisja Europejska w jasny i klarowny sposób wskazała, w jakim zakresie prawo krajowe jednego Państwa Członkowskiego, dotyczące płacy minimalnej, może być stosowane wobec zagranicznych przewoźników” – dodają polscy europosłowie z Grupy EPL.

Jeszcze w maju pytanie do Komisji Europejskiej, związane z głośną sprawą płacy minimalnej w Niemczech dla sektora transportowego (MiLoG), w imieniu delegacji PO-PSL, skierowali Janusz Lewandowski, Danuta Jazłowiecka, prof. Dariusz Rosati, Elżbieta Łukacijewska i Róża Thun. Ich apel poparło prawie 60 posłów Parlamentu Europejskiego z różnych grup i wielu krajów.

W czwartek pytanie polskich posłów dostało poparcie większości grup politycznych w Parlamencie Europejskim. W efekcie, na najbliższym posiedzeniu plenarnym PE w Strasburgu Komisja Europejska będzie zobowiązana udzielić odpowiedzi na nasze wątpliwości.

“Komisja Europejska odniesie się do naszych pytań podczas debaty plenarnej. Polskie przedsiębiorstwa i nie tylko one od ponad półtora roku funkcjonują w sytuacji niepewności prawnej. Jest to niedopuszczalna sytuacja. Uniemożliwia to polskim przedsiębiorstwom transportowym swobodne korzystanie z unijnego rynku wewnętrznego” – twierdzą polscy europosłowie. “Oczekujemy od Komisji szczegółowych wyjaśnień tych kwestii i zbadania możliwego złamania prawa UE w wyniku wprowadzania tego typu przepisów” – dodają.