Podczas sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu miała miejsce debata łączna w sprawie wdrożenia postanowień Traktatu dotyczących parlamentów narodowych oraz obywatelstwa UE. Głos w dyskusji zabrali europosłowie EKR, Beata Kempa i Jacek Saryusz-Wolski.
Beata Kempa mówiła, że zmiana Traktatów to bardzo szeroki temat wymagający niezwykle dogłębnej analizy. Przedstawiła stanowisko polemiczne do głównego nurtu dyskusji. „Choć ta dyskusja prowadzona wewnątrz instytucji europejskich jest nam niezwykle potrzebna, nie jest niestety prowadzona w krajach członkowskich, nie jest prowadzona przez społeczeństwa, przez obywateli” – stwierdziła eurodeputowana i dodała, że zdaniem większości PE wszystko ma zmierzać w jednym kierunku. Polska polityk przypomniała, że w ramach Konferencji o przyszłości Europy odrzucono wnioski sprzeciwiające się dalszej federalizacji, dążące do budowy Europy Ojczyzn i wolnych, suwerennych narodów.
Eurodeputowana EKR pytała o to, czy dzisiaj federacja jest rozwiązaniem problemów trapiących Europę. „Czy więcej decyzji podejmowanych w Europie, bez jakiegokolwiek wysłuchania państw członkowskich, rozwiąże np. sytuację ubogich, czy upadającej konkurencyjności przemysłu?” – dopytywała europosłanka. Zastanawiała się również nad tym, czy przymusowe wprowadzenie euro w krajach, które nie przyjęły jeszcze wspólnej waluty, rozwiąże kwestię wysokich cen energii, a wspólna armia sprawi, że przestaną być wysyłane produkty do Rosji, omijając europejskie sankcje. „Niestety nie. Federalna Europa zarządzana tylko przez wąskie instytucje nie rozwiąże problemów, niestety będzie je pomnażała” – stwierdziła.
Jacek Saryusz-Wolski stwierdził, że oba omawiane sprawozdania, zarówno to w sprawie wdrożenia postanowień Traktatu dotyczących parlamentów narodowych, jak i sprawozdanie w sprawie wdrożenia postanowień Traktatu dotyczących obywatelstwa UE pokazują jak bardzo główny nurt centralizmu europejskiego próbuje przejąć kompetencje Państw Członkowskich i przenieść je na poziom europejski.
Eurodeputowany zauważył, że sprawozdanie dotyczące parlamentów narodowych proponuje bardzo radykalne centralistyczne rozwiązania, gdzie wszystko krąży wokół politycznej rodziny. „Mamy tutaj do czynienia z ingerencją w prawo Państw Członkowskich. Nie ma odpowiedniego traktowania parlamentów narodowych jako upodmiotowionych graczy politycznych, są oni bowiem podlegli Parlamentowi Europejskiemu” – wskazał. Zwrócił uwagę, że odrzucona jest procedura czerwonej karty w celu uchylenia prawa UE w pracach nad zmianami Traktatu, i jest to sprzeczne z tym, co proponuje grupa EKR.
„W sprawozdaniu zaleca się bezpośrednie zaangażowanie europejskich partii politycznych w kampanie przed wyborami europejskimi, a nawet referendami w Państwach Członkowskich. Jest to szkodliwe z punktu widzenia różnorodności i autonomii sceny politycznej na poziomie Państw Członkowskich” – komentował polityk dodając, że Grupa EKR będzie głosować przeciw temu sprawozdaniu.
Odnosząc się do drugiego sprawozdania Jacek Saryusz-Wolski stwierdził, że jest ono jeszcze bardziej kontrowersyjne. „Dotyczy ono obywatelstwa Unii Europejskiej i zmierza w kierunku pozbawienia Państw Członkowskich najbardziej podstawowych i wyłącznych prerogatyw” – wyjaśnił. Zauważył, że obywatelstwo zawsze jest powiązane z byciem członkiem danego narodu i przyznanie obywatelstwa to wyłączna prerogatywa Państwa Członkowskiego. „Nie powinno być żadnego innego sposobu na to, by otrzymać obywatelstwo unijne niż to, że jest się obywatelem jednego z Państw Członkowskich, zgodnie z regułami, tradycjami, kulturą i porządkiem konstytucyjnym w nim panującym” – przekonywał. Jak podkreślił, przyznanie obywatelstwa UE obywatelom państw trzecich bez konieczności uzyskania obywatelstwa Państwa Członkowskiego jest sprzeczne z postanowieniami Traktatu i dodał, że grupa EKR nie poprze tego sprawozdania.