Polski rząd domaga się, aby Unia zawiesiła prace nad pakietem Fit for 55. Czy słyszała Pani o tym w czasie swojego trzydniowego „Just transition tour” w Polsce? – zapytaliśmy europosłankę Henrikę Hahn (Zieloni), rzeczniczkę niemieckiej delegacji ds. polityki przemysłowej, w czasie konferencji prasowej, zorganizowanej przez Biuro Parlamentu Europejskiego w Polsce.

Hahn

- Z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji (FST) Polska ma otrzymać ok. 8 mld euro. Myślę, że jest to ważne, by w tym procesie ludzie nie czuli się pozostawieni sami sobie. Wiemy, że do końca roku 2049 Polska musi się uporać z kwestią wykorzystania węgla, który odpowiada za 80 proc. krajowej produkcji energii. Ponadto 80 tys. osób w Polsce pracuje w górnictwie. Musimy wziąć to pod uwagę. W czasie mojej wizyty w Polsce rozmawiałam z wieloma osobami, zaangażowanymi w ten proces, które naprawdę chcą w nim uczestniczyć. Dużo zależy od polskiego rządu, na ile ambitnie podejdzie do realizacji tego procesu. Niestety, kwestia praworządności również ma na niego wpływ. Wszyscy pragniemy silnej, demokratycznej Polski w UE, która wypełnia również cele klimatyczne i czerpie korzyści z FST. Drogą walki ze zmianami klimatycznymi możemy podążać tylko razem.

Frans Timmermans, odpowiedzialny w Komisji Europejskiej za Zielony Ład powiedział przed miesiącem, że wojna w Ukrainie zmieniła wszystko, a kraje takie jak Polska, planujące spalanie węgla jako alternatywę dla rosyjskiego gazu mogą to robić zgodnie z celami klimatycznymi UE. Czy podziela Pani tę opinię?

- Oczywiście, słyszałam to zdanie Timmermansa. Nie mogę wyrazić jednak swojej konkretnej opinii, bo zależy to od dyskusji wśród krajów członkowskich. Ale jest pewne, że z perspektywy UE, Komisji i Parlamentu Europejskiego, nie możemy zapominać o celach klimatycznych. Ponieważ w dłuższym okresie potrzebujemy konkretnych rozwiązań. Mamy przyjętą ścieżkę, niektóre z tych rozwiązań trzeba zaadaptować, a inne wzmocnić, a w niektórych kwestiach musimy dopiero je stworzyć. Ale to zależy od reakcji państw członkowskich. Musimy także rozmawiać z przedstawicielami przemysłu i biznesu, aby znaleźć elastyczne rozwiązania. Nasza gospodarka już teraz jest bowiem dotknięta tym, co dzieje się w Ukrainie.

Chiny, Indie, czy inne kraje w ogóle nie rezygnują z węgla, a wręcz przeciwnie, rozbudowują swoją energetykę węglową. Czy nie uważa Pani, że podważa to unijną politykę klimatyczną?

- Z pytaniem tym spotkaliśmy się jeszcze przed agresją Putina na Ukrainę. Zresztą UE już na nie odpowiedziała. Pragniemy bowiem przewodzić światu w kwestii tworzenia instrumentów, mających na celu walkę ze zmianami klimatu. Bez względu na to, co robią inne kraje, takie jak Chiny czy Rosja, trzymamy się raz obranej ścieżki. Musimy im pokazać, jak ona działa. Powinniśmy konsekwentnie nią podążać, aby zapewnić naszym krajom bezpieczeństwo energetyczne.

Rozmawiał: Roman Gutkowski

Podczas swojego pobytu w Polsce, Henrike Hahn odwiedziła m. in. Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin oraz Zakłady Górnicze Lubin. Europosłanka była sprawozdawczynią Komisji Gospodarczej i Monetarnej Parlamentu Europejskiego (ECON) w sprawie Funduszu Sprawiedliwej Transformacji oraz Instrumentu Pożyczkowego dla Sektora Publicznego w ramach Mechanizmu Sprawiedliwej Transformacji. Obecnie negocjuje również w ECON opinię w sprawie Społecznego Funduszu Klimatycznego.